80. rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim.
Kilka uwag wprowadzających.
W historiografii II wojny światowej wiele miejsca poświęcono walce zbrojnej i różnym przejawom oporu przeciw okupantom. Podkreślana jest przy tym skala sprzeciwu, różnorodność oraz heroizm podejmowanych działań. To co niejako kontrastuje z tym opisem, to zwracanie uwagi na rzekomą pasywność i brak woli walki wśród ludności żydowskiej. Uważna lektura okupacyjnych i powojennych wspomnień pozwala zobaczyć ten wycinek okupacji w nieco innym świetle oraz lepiej zrozumieć mechanizmy kierujące zachowaniem Żydów zamkniętych w gettach i obozach. Analiza tych relacji uświadamia, dlaczego i jakie podejmowali decyzje, a także, że ich opór to nie tylko walka z bronią w ręku.
Pierwsze formy oporu
Już w pierwszych miesiącach wojny Żydzi stosowali różne formy oporu, a także przystępowali do działalności konspiracyjnej. Nie była to jednak walka zbrojna, a raczej tzw. praca u podstaw. Sprzeciwiano się kolejnym dyskryminującym rozporządzeniom wprowadzanym przez Niemców i wbrew nim starano się funkcjonować. Zarówno prawodawstwo, jak i warunki życia w gettach powodowały, że na początku okupacji skupiano się głównie na organizowaniu pomocy społecznej i zdrowotnej. Istotne było również tajne nauczanie. W podziemiu aktywność wznowiły żydowskie partie polityczne. Podobnie jak liderzy organizacji społecznych, prowadziły one działalność pomocową na rzecz potrzebujących, a także rozwijały siatkę oporu cywilnego. Organizowano także komitety domowe. Dzięki tym inicjatywom można było ukrywać osoby zagrożone np. aresztowaniem lub przymusowym przesiedleniem, a także dystrybuować prasę konspiracyjną oraz ulotki i przekazywać istotne informacje.
Formą oporu były również różne przejawy życia kulturalnego i religijnego. Artyści nadal malowali obrazy, powstawały dzieła literackie, organizowano różne występy publiczne. W getcie warszawskim funkcjonowały teatry i kabarety. W wielu większych i mniejszych gettach organizowano koncerty, mając na względzie często charytatywny cel. Pomimo zakazów, w gettach – w okresie głównych świąt żydowskich – miały miejsce zbiorowe modlitwy i koncerty pieśni religijnych.
Inna z form oporu odnosiła się do działalności naukowej i historiograficznej. Pomimo realnych trudności czasu okupacji, niektórzy naukowcy kontynuowali badania, a nawet rozpoczynali nowe projekty. Szczególne miejsce pośród tych aktywności zajmuje działalność historyka Emanuela Ringelbluma. Z jego inicjatywy w getcie warszawskim zorganizowano tajne archiwum.
Działało ono pod kryptonimem Oneg Szabat, czyli „radość soboty”, a celem tego przedsięwzięcia była dokumentacja życia codziennego getta i zamkniętych tam osób.
Wskazane formy codziennego oporu Żydów przeciw Niemcom uległy zmianie, kiedy rozpoczęła się fizyczna zagłada tej społeczności. Działania podjęte przez Niemców w ramach Akcji Reinhardt, wywożenie do obozów śmierci – propagandowo nazywane wywózką do pracy „na wschód” – całych rodzin, w tym kobiet, dzieci i osób starszych, przyspieszyły formowanie się grup zbrojnego oporu.
Prawda o Treblince
Po dwóch latach funkcjonowania getta warszawskiego, w okresie od 22 lipca do 21 września 1942 r. Niemcy przeprowadzili tzw. Wielką Akcję. Z getta do obozu zagłady w Treblince deportowano i tam uśmiercono ok. 260 tys. warszawskich Żydów. W trakcie tych działań, 28 lipca 1942 r. stworzono zręby Żydowskiej Organizacji Bojowej (ŻOB). Do grudnia 1942 r. przybrała ona ostateczny kształt. Organizację utworzyli młodzi ludzie, działacze trzech organizacji: Ha-Szomer Ha-Cair, Dror oraz Agudat Ha-Noar Ha-Iwri „Akiba”. Ich zamiarem była walka z okupantem, choć zdawali sobie sprawę, że pozostają bez szans w starciu z niemieckimi jednostkami SS. Członkami założycielami ŻOB byli m.in. Mordechaj Anielewicz, Icchak Cukierman, Cywia Lubetkin, Mordechaj Tenenbaum, Arje Wilner i Józef Kapłan. W działania podziemia zaangażowali się zarówno mężczyźni jak i kobiety. W getcie funkcjonowała też druga organizacja zbrojna, która miała znaczący udział w powstaniu kwietniowym – Żydowski Związek Wojskowy (ŻZW). Został on utworzony przez osoby związane ze środowiskiem Bejtaru oraz syjonistów-rewizjonistów. Na czele związku stanął Paweł Frenkel.
18 stycznia 1943 r. w getcie warszawskim doszło do pierwszego zbrojnego wystąpienia przeciwko okupantowi. Zapowiedź kolejnej akcji deportacyjnej z getta do obozu zagłady w Treblince doprowadziła do podjęcia walki. Po wywiezieniu ok. 5 tys. osób Niemcy wstrzymali wówczas deportacje. Wydarzeniach stycznia 1943 r. uświadomiły żydowskim bojowcom, że działania Niemców zamierzają do likwidacji getta, i prędzej czy później ponownie przystąpią do akcji deportacyjnej. W kolejnych tygodniach przygotowywali się więc do walki zbrojnej. Zachowując zasady konspiracji szkolili młodzież, organizowali broń i przygotowywali kryjówki, tzw. bunkry. Zwracano się też do ludności cywilnej, by i oni włączyli się zarówno w tworzenie schronów, jak też podziemnych tuneli.
Getto walczy
O świcie 19 kwietnia 1943 r. Niemcy przystąpili do akcji. Na czele niemieckich oddziałów wojskowych (Wehrmacht), SS i policyjnych oraz pomocniczych formacji ukraińskich i łotewskich stanął Oberführer Ferdinand von Sammern-Frankenegg dowódca SS i policji na dystrykt warszawski. Uzbrojeni w karabiny, pistolety automatyczne, lekkie i ciężkie karabiny maszynowe, miotacze płomieni, a nawet wozy pancerne i czołgi przystąpili do likwidacji getta. Wkroczyli na teren tzw. dzielnicy żydowskiej: od południa Nalewkami, a także od skrzyżowania ul. Gęsiej (dzisiejsza Anielewicza) z Zamenhofa. Skoncentrowali znaczne siły i uzbrojenie choć zakładali, że akcja potrwa nie dłużej niż trzy dni. Miał to być rodzaj prezentu dla Führera świętującego kolejne urodziny. Natrafili jednak na silny opór żydowskich bojowców. Rozpoczął się największy bunt zbrojny ludności żydowskiej podczas II wojny światowej i pierwsze w tamtym czasie powstanie wielkomiejskie.
Atak z zaskoczenia spowodował, że Niemcy musieli się wycofać z terenu getta. Jeszcze tego samego dnia, po południu, powrócili, ale już pod dowództwem SS-Gruppenführera Jürgena Stroopa. Kierował on akcją pacyfikacji w getcie do samego jej końca. Walki w getcie toczyły się kilka tygodni. Bojowcy atakowali Niemców z ukrycia, używając np. granatów i obrzucając ich koktajlami Mołotowa.
Największa bitwa powstania, o plac Muranowski, miała miejsce w dniach od 19 do 22 kwietnia 1943 r. W okolicach tego nieistniejącego już dziś placu walczyli głównie członkowie ŻZW. Bojowcy ostrzeliwali oddziały niemieckie z karabinów maszynowych. Dobrze znając teren walk, a także często zmieniając pozycje strzeleckie, wymykali się atakującym ich Niemcom.
Symbolem tamtych wydarzeń jest pojawiający się w relacjach obraz dwóch flag: polskiej biało-czerwonej i żydowskiej biało-niebieskiej, powiewających na dachu kamienicy przy ul. Muranowskiej 7/9 usytuowanej na rogu pl. Muranowskiego. Członkowie ŻOB i ZŻW zaciekle walczyli także na terenie szopów. Do historii przeszły starcia w tzw. szopie szczotkarzy w kwartale ulic: Świętojerskiej, Wałowej, Franciszkańskiej i Bonifraterskiej. Grupą ŻOB dowodził tam Marek Edelman, a ŻZW Chaim Łopata. Pod naporem zaciekłego ataku koktajlami Mołotowa i granatami, Niemcy złożyli nawet propozycję zawieszenia broni i bezpiecznego przeniesienia pracowników szopu do obozów pracy w Poniatowej i Trawnikach. Została ona jednak odrzucona. ŻOB-owcy walczyli również na terenie getta centralnego przy ul. Miłej, w szopach Toebbensa i Schultza w okolicach ul. Leszno (obecnie Solidarności).
W poszukiwaniu ognisk oporu i ukrywających się osób Niemcy systematycznie przeczesywali ulicę po ulicy, kamienicę po kamienicy. Za sobą zostawiali trupy cywilów i zgliszcza podpalonych budynków. Skaczących z balkonów i okien płonących budynków Niemcy nazywali spadochroniarzami. W kolejnych dniach walki toczyły się już o budynki, a nawet o poszczególne bunkry. 8 maja Niemcy odkryli schron, w którym znajdował się sztab ŻOB przy ul. Miłej 18, gdzie przebywał Mordechaj Anielewicz. Nie wzięto go żywcem, część jego współtowarzyszy zginęła od gazu wpuszczonego przez Niemców do bunkra, nielicznym udało się zbiec.
Niemcy uznali, że powstanie zakończyło się 16 maja 1943 r. — tego dnia Stroopowi udało się, po kilku nieudanych próbach, wysadzić Wielką Synagogę przy ul. Tłomackie (dzisiaj w tym miejscu znajduje się Błękitny Wieżowiec), ale do zbrojnych potyczek dochodziło jeszcze w następnych tygodniach. Większość zabudowy getta wysadzono w powietrze lub spalono, a cały teren zrównano z ziemią. Zgodnie z raportem Jürgena Stroopa, pod wymownym tytułem „Es gibt keinen jüdischen Wohnbezirk in Warschau mehr!” (Żydowska dzielnica mieszkaniowa w Warszawie już nie istnieje!), w getcie warszawskim podczas powstania przebywało ok. 56 tys. Żydów. Blisko 7 tys. z nich Niemcy zamordowali na miejscu, a niemal 7 tys. wywieziono do obozu zagłady w Treblince. Z kolei ok 6 tys. Żydów zginęło w trakcie walk. Niemal 36 tys. pozostałych wywieziono do obozów pracy i koncentracyjnych na terenie Generalnego Gubernatorstwa.
W 2023 roku przypada 80. rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim. Powstanie, dziś upamiętnione w kilku miejscach Warszawy, jest jednym z najbardziej symbolicznych i opisywanych wydarzeń w historii Holokaustu. To pierwsze powstanie miejskie przeciwko Niemcom i największy militarny zryw ludności żydowskiej w czasie II wojny światowej zasługuje na szczególne miejsce w historii i powszechnej świadomości. Współtworzące niniejszą stronę internetową instytucje włączają się w to upamiętnienie w sposób szczególny. Podejmują szereg działań – naukowych, edukacyjnych i popularyzatorskich, by przypomnieć zarówno o powstaniu, jak i biorących w nim udział Bojowniczkach i Bojowcach. Strona ta stanowi platformę, na której znajdą Państwo niezbędne informacje o kolejnych wydarzeniach. Zachęcamy do śledzenia publikowanych treści i uczestnictwa w przygotowywanych inicjatywach.